Wesele w Dworze Mościbrody

Artykułów na temat organizacji idealnego wesela są setki. Sam kiedyś pisałem taki 🙂 Joanna i Igor znaleźli jednak własną receptę na swój dzień ślubu: wybrali miejsce, w którym można poczuć się swobodnie i otoczyli się serdecznymi ludźmi, którzy te wizję podzielali, a mi pozostało po prostu tam być, obserwować i uwieczniać.

Nieoceniona była pomoc świadków, którzy tego dnia potrafili połączyć zabawę z obowiązkami.

Pierwszym tańcem był tradycyjny polonez…

…jednak nieobowiązkowy 😉

Nie obyło się bez przemówień i opowieści w wykonaniu świadków. Było i wzruszająco i humorystycznie.

Dziękuję, że mogłem z Wami być!

A Parom poszukującym fotografa na swój ślub polecam również obejrzenie poniższych ślubnych historii: